Pałac Tysiąca Komnat - siedziba lengorchiańskiego cesarza. Bywają tam co znaczniejsze szlacheckie rody. Zwycięski Promień Świtu dwór cesarski nazywa potworną dżunglą - to z powodu intryg, spisków i plotek, od których aż wrze Pałac. Jeśli chodzi o wygląd, Pałac Tysiąca Komnat jest jednak naprawdę imponujący. W rozmowie z królewiczem Torojem Promień był zmuszony opisywać złote kopuły Pałacu Tysiąca Komnat, górujące nad Lenenją. Białe, skrząca się jak cukier mury pokryte sztukateriami i srebrnymi arabeskami. Wiecznie zielone ogrody, po których przechadzały się bajecznie kolorowe ptaki oraz oswojone lwy. W pałacu mieściła się też wielka menażeria, w której - prócz zwierząt ze wszystkich stron świata - można było oglądać dwugłowe karły, potworki o powykręcanych kościach albo zaślinione dziwolągi, wciskające między pręty klatek główki skurczone do rozmiarów pomarańczy.
Uwaga! To jest tylko zalążek artykułu. Jeśli możesz, rozbuduj go.